W Danii mieszkają dwie wokalistki o nazwisku Mortensen: Malene i Veronica. Obie znane urody, obie ładnie śpiewają, ale tylko jedna odważyła się stanąć na czele big bandu. To Veronica, brunetka o miłym głosie, który tu okazał się być również odpowiednio mocnym, by nie dać się przygasić rozochoconym dęciakom. To orkiestra Jensa Klüvera z gościnnym udziałem amerykańskich gwiazd: wibrafonisty grupy Spyro Gyra Dave`a Samuelsa i perkusisty Dennisa Mackrela, niegdyś współpracownika Counnta Basiego. Na dodatek Veronica Mortensen nie bała się nagrać płyty na żywo. - To daje zupełnie inny rodzaj energii - twierdzi wokalistka mając nadzieję, że po wysłuchaniu tej płyty, ludzie będą chcieli posłuchać jej na żywo. Tym bardziej, że jej współpraca z Klüver`s Big Band zaczęła się 15 lat temu i rozwija się w najlepsze. Artyści poszerzają repertuar, obok tytułowego standardu znalazły się tu współczesne piosenki: "Chuck E’s in Love" Rickie Lee Jones i "Make Sure You`re Sure" Steviego Wondera oraz nowe kompozycje Veroniki. Chętniej posłuchałbym ich na żywo, choć nagranie nieźle oddaje żywiołowy klimat koncertu. Marek Dusza