Czyste, muzyczne srebro
Czemu słyżyć może najwyższa z możliwych obecnie technologia nagrywania, masterowania i wydawania płyt CD? Niezmiennie temu samemu, co u zarania fonografii - utrwaleniu i odtworzeniu zapisu najbardziej dokładnego, wiernego, identycznego wobec dźwięku naturalnego. Więc jaki w tym problem? Dziś potrafimy przecież wygenerować dźwięk o najbardziej nawet wyszukanej strukturze, o wyrafiniwanej barwie, zaskakującej dynamice. Ale choćbyśmy nie wiem jak dalece jeszcze rozwinęli owe metody i technologie, zbliżymy sie maksymalnie blisko dźwięku naturalnego, lecz go nie zastąpimy. Wielka elektronika, wspaniałe zestawienia instrumentów i głosów, a nad nimi górują dźwięki świata przyrody. A wszystko w wielkim ruchu, przy wykorzystaniu stereofonii, planów bliskich i dalekich. Kolejna płyta formatu DXD idealnie sprawdza sie w takim właśnie repertuarze - nasyconym emocjonalne, przebogatym formalnie i jakże pięknym w swoim wyrazie. Oto wielki spektakl, narodziny nowych kosmosów dźwięku i brzmień!