Tylko 1000 egzemplarzy!!!
Jest takie Jej zdjęcie. Patrzy, z lekkim uśmiechem, w dół, na coś, co sprawia Jej przyjemność.
Lils Mackintosh zrobiła sobie takie samo zdjęcie.
Hm.. Podobieństwo ? zadziwiające.
Mówią, że jeśli o kimś intensywnie myślisz, kogo rozpamiętujesz, próbujesz wnijść w niego ? upodabniasz się zewnętrznie w stopniu zaskakująco znacznym.
Ale kiedy myśl mija, kiedy zapomnienie zamyka swoje podwoje ? wyrazy twojej twarzy stają się? jakieś bezimienne, zwyczajne, takie normalne, twoje.
Na innym zdjęciu, tym z okładki płyty Music for Torching ? graficznym, wyraz twarzy wnikającej w świat alternatywny, matrixowy. Lils ? robi podobne zdjęcie.
I zaczyna śpiewać. Jakby dubbingując wielką Billie, lecz z błyskiem własnej indywidualności.
Od pierwszych taktów tej płyty ma wrażenie, że oto ktoś podarował mi album ze zdjęciami. Zdjęciami Billie. I zaczynam go pzreglądać? od końca.
I?m a fool to want you? Z osttaniej płyty. Już niemal nie śpiewanej.. Ale jakże emocjonalnej. Potem God bless the child oraz Cry me a river?
Lils ?Billie, Billie ? Lils?
Magiczna?