Elegant jazz...
Płyta w pewnym sensie - niezwykła. Jej podtytuł - ELEGANT JAZZ. Te dwa słowa są kwintesencją wrażeń z odsłuchu. Absolutne standardy, kompozycje wykonywane od lat, przez chyba wszystkich. Ale tam, wszędzie, czuje się swego rodzaju wycofanie, zejście do jazzowej piwnicy, skrycie się w cieniu kulisy czy aksamitnej kotary, przesyconej zapachem najprzedniejszych cygaretek. Yoko Sano śpiewa w pełnym świetle rampy. Perfekcyjna jakość nagrania nie tylko świetnie odaje prawdę brzmienia ale fotografuje także klimat, powietrze sali, jej nastrój i swingujący klimat. Gdyby każda wokalistka miała w swojej dyskografii debiutancką płytę nagraną na takim poziomie jak Bewitched - moglibyśmy być spokojni o przyszłość jazzu... Purystyczna!