Christine Bard, Michael Evans oraz Jim Pugliese to ostatnio najbardziej zajęci perkusiści. Współpracowali już chyba ze wszystkimi, wymieńmy chociażby kilku - Steve Reich, Philip Glass, Evan Parker, Karen Mantler oraz zespół God Is My Co-Pilot. Wreszcie postanowili pracować na swój własny rachunek tworząc zespól Eas-Side Percussion. Na ich debiutanckiej płycie „ESP” tworzą niewyobrażalną wręcz kaskadę dźwięków za pomocą akustycznych i elektrycznych perkusji oraz różnego rodzaju „przeszkadzajek” min. łańcuchów, dzwoneczków koreańskiego szamana, dzwoneczków pasterskich, bambusowych kołatek, słojów z wodą i niezliczoną ilość innych instrumentów perkusyjnych. Powstała jakby suita, która składa się z 20. kompozycji, począwszy od klasycznych współczesnych, funkowych, rockowych aż do całkiem hałaśliwych – efekt wręcz n i e s a m o w i t y!!! (BL)