Kolejna płyta – na pierwszy rzut „ucha” z kategorii wielkich standadów. Tak, ale NAIM nie nagrywałby materiału tylko dlatego, że wypada, że trzeba, że z komercyjnego punktu widzenia rzecz ma swoje znaczenie. NAIM był pewny, że mając tak znakomitych artystów jest w stanie ukazać nowe oblicze dzieł znanych i uznanych. I znów mamy do czyneinia z muzyką, która zaksakuje i intryguje, jest efektem pasji i intelektualnej spekulacji, rezultatem poszukiwań i szczęścia, jakie niekiedy – a tak jest w tym przypadku – towarzyszy artystom bez reszty oddanym muzyce. Oto w tej niepowtarzalnej płycie połączyły się nadzwyczajne talenty wokalistki Sabiny Sciubby, pianisty Chrisa Andersona, perkusisty Billy’ego Higginsa i basisty Davida Williamsa. Proszę zwrócić uwagę na dynamikę śpiewu Sabiny, zwinne pasaże Chrisa Andersona i idealnie dopasowany akompaniament sekcji rytmicznej. Takie „dania”serwują tylko mistrzowie!