Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

Ben Webster

My Romance

My Romance  image
Galeria okładek

ZamknijGaleria okładek

  • Ben Webster - My Romance
  • 01. Brother John's Blues (5:03)
  • 02. Nancy (With The laughing Face (4:28) (5:03)
  • 03. Duke's in Bed (3:02) (5:03)
  • 04. Whats l'm Gotchere (4:40) (5:03)
  • 05. My Romance (4:49) (5:03)
  • 06. Days of Wine And Roses (4:24) (5:03)
  • 07. Blue Light (4:30)
  • 08. Stompy Jones (6:29)
  • 09. I Can t Get Started (6:40)
  • 10. The Theme (3:07)
  • 11. Friskin' The Frog (7:17)
  • 12. Stormy Weather (7:25)
  • Ben Webster - tenor saxophone

Produkt w tej chwili niedostępny.

DSD SACD HYBRID! Nowa seria: HIGH QUALITY MASTER RECORDINGS

Bardzo często nie muzyka, jej piękno, wyszukane brzmienie instrumentu, oryginalna interpretacja, ale strona techniczna nagrania wzbudza niezwykłe emocje. W przypadku tej płyty - spełnione są wszystkie powyższe warunki. Ben Webster, któremu nikt nie dorówna w jakże poetyckiej grze na saksofonie, wydobywa z instrumentu szumy, szmery, powiewy, podmuchy, poddźwięki i nadszelesty, które stanowią dodatkowy, wielce audiofilski wymiar tej płyty. Pomysł Webstera przypomina mi pierwsze zabawy w... fotomontaż. Polegały na tym, a było to w czasach daleko przed fotoszopowych, że wycinało się ze zdjęcia najważniejszy obiekt na fotografii, np. wieżę Eiffla. Umieszczamy tę wieżę na osobnym, czystym kadrze. Sama wieża, goluchna, nieodziana, sierota, nędza i ubóstwo wprost. Kupa żelastwa! I to stojąca. Na zdjęciu źródłowym wypełniamy miejsce po wierzy wklejeniem tych elementów, które ona przesłaniała. Komukolwiek i ilekroć razy pokazywałem takie zbrodnicze manipulacje – nie krył zdziwienia, zaskoczenia, a nawet zadumy… - Wybieraj, który obrazek powiesisz sobie w sypialni? Odruchowa odpowiedź zawsze była taka sama. No, jaka? Proszę zgadnąć. Po chwili jednak, dobiegało mych uszu delikatne chrobotanie konstrukcji umysłowej moich inwestygowanych rozmówców. A może jednak ten drugi wariant? Nie istotne. W tym eksperymencie ważne było dla mnie to, że pobudzamy w sobie umiejętność selektywnego patrzenia na świat nie tylko post factum ale także ex ante. Co to ma do muzyki? Standardy, które prezentuje na tej płycie Ben Webster były już setki razy aranżowane przez innych saksofonistów. Pięknie, wyraźnie, na pierwszym planie, z dokładnością i precyzją w każdym szczególe. Saksofony – w całej okazałości! Webster natomiast wycina tę piękność zostawiając szum, cień, echo, wibrację, jakie po niej lub w jej wyniku pozostają. Też potrafią zachwycić, niekiedy, przez swoją oryginalność i niezwyczajność – wręcz oczarować. Proszę posłuchać sekcji. Bez znaczenia. Prawda? O jakiej wirtuozerii tu można mówić? Ano – o… niezbędnej. Kto wie, czy gdyby z wieży Eiffla nie wykręcić kilku śrub, stałaby spokojnie i stabilnie przez tyle lat ku uciesze bileterek sprzedających wejściówki? Owa rytmika i kontekst saksofonu są jak jego królewski płaszcz, w nich kryje się dostojeństwo i pomazaństwo brzmienia websterowskiego. Lubię te nagrania. Łudzę, się, że tak jak Webster nie zagram nigdy, ale przy drobienie wysiłku może mógłbym poszumieć lub poszemrzeć, jak echo jego saksofonu. Ben Webster was considered to be one of the most important swing tenors alongside Coleman Hawkins and Lester Young. His tough, raspy tone on stomps earned him the nickname 'The Brute', yet he played ballads with warmth and sentiment. After having piano & violin lessons as a child, Ben was converted to playing the saxophone when Budd Johnson showed him a thing or two. This led to his playing with the Young Family Band with Lester Young. His recording debut was with Blanche Calloway prior to his becoming a member of Bennie Moten's Orchestra. Webster became Duke Ellington's first tenor soloist in 1940. He left Ellington in 1943, working with him again from 1948-1949. Following recordings as leader and sideman throughout the '40s and '50s, Ben moved to Copenhagen in 1964 which is where the sessions for this album were recorded in 1965. Featured artists include Kenny Drew, Nils Pederson and more! • Super Audio CD • SACD Stereo SACD Layer • This Hybrid SACD contains a 'Red Book' Stereo CD Layer which is playable on most conventional CD Players! • High Quality Master Recording • High Precision Mastering Musicians: Ben Webster, tenor sax Arnved Meyer, trumpet (1-8) John Darville, trombone (1-8) Ole Kongsted, tenor sax (1-8) Niels Jorgen Steen, piano (1-8) Hendrik Hartman, bass (1-8) Hans Nymand, drums (1-8) Kenny Drew, piano (9-12) Nils Pederson, bass (9-12) Alex Riel, drums (9-12)

 

Razem z tą płytą inni Melomani kupowali: