Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

Julie London

Our fair Lady

Julie London - Our Fair Lady 01. Days Of Wine And Roses 02:56 02. Call Me Irresponsible 02:52 03. Theme From "A Summer Place" 02:23 04. As Time Goes By 03:13 05. More (Theme From Mondo Cane) 02:43 06. Charade 02:31 07. Never On Sunday 02:26 08. An Affair To Remember 02:57 09. Wives And Lovers 02:45 10. Fascination 02:02 11. Boy On A Dolphin 02:14 12. Second Time Around 03:03
  • Julie London - vocal
Add to Basket

159.00 PLN

CD (miniLP):

Nr kat.: UCCQ9613
Label  : EMI (Japan)

Seria: visual sound STEREO

Reedycja rzeczywiście mistrzowsko zaaranżowanych, wykonanych i nagranych (!) standardów, jakże precyzyjnie opisujących muzyczne gusty melomanów z połowy XX wieku. Piosenka to misterna kompozycja, konkurująca z najbardziej wyrafinowaną myślą inżynierską. Proporcje i relacje między planami, brzmieniem i kolorystyką każdego z instrumentów lub ich sekcji - to wiedza niemal tajemna. Albo usytuowanie głosu wykonawcy w dość intymnej relacji z podkładem. Tak, dokładnie tak - intymnej zależności. Aranżacja - to mistyczna wiedza o smaku i niepowtarzalności oraz wyrafinowaniu odmiennych stylów. Wreszcie dramaturgia każdej z kompozycji - robota wprost jubilerska. Kiedy wybrzmi ostatni akord każdej z tych płyt - pozostaje w nas nie tylko tęsknota i nostalgia. Zapisany zostaje na palecie naszej wrażliwości nowy, często wcześniej nie znany kolor nastroju. A to przecież jest... poezja! Każda z tych kompozycji to opowieść. To historia, której tak chętnie słuchamy. Dzięki tym nagraniom - wracamy do świata... bajki. I tylko na jedno pytanie nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Dlaczego i z jakiego powodu ta koronkowa, eteryczna, granicząca z transcendencją wartość estetyczna budowana tą muzyką niemal bezpowrotnie minęła? Niemal, bo u nas, w Clubie CD - jest niezmiennie piękna i żywa. Julie London - w naszej ofercie Our Fair Lady Review by Nick Dedina Julie London spent most of the 1960s recording middle-of-the-road vocal pop albums of varying degrees of worth before returning to West Coast jazz with a vengeance on 1965's All Through the Night. Recorded the same year as that excellent Cole Porter tribute, the bland Our Fair Lady comes off like corporate payback for a quick jazz rebellion. The arrangements on this release are lifeless, and though she projected a sexy, confident image on album covers, Julie London was always better at singing torch songs of unrequited love then whispering winking, come-hither tracks like "Never on Sunday" or kitsch songs such as "Theme From a Summer Place." While Our Fair Lady seems like a stopgap release, the balance between jazz and upscale pop was achieved on London's next release, the fine For the Night People.

 

Razem z tą płytą inni Melomani kupowali: