Sex, Soulful vocals... Kiedy pierwszy raz spojrzałem na okładkę, poczułem się jak Fred Astaire (przepraszam, jesteśmy obaj w tym samym wieku), który swoim podstępnym, miękkim krokiem podchodzi do Angeli i wprawia tę dziewczynę w wokalną lewitację... W tle swingujący rytm, statyczne ujęcie kamery i oni oboje w sferycznym tańcu. Hm... I wcale, ale to ani na milimetr się nie pomyliłem słuchając kolejny raz wszystkich jej piosenek! Ta dziewczyna tak mocno wyrasta z wielkiej amerykańskiej tradycji wokalnej, obsypując ją nowym blaskiem, nigdy nie kończącej się młodości tej muzyki. Ja - czuję się wręcz uwiedziony.... Sexy, soulful vocals from Kansas City's jazz diva! Angela Hagenbach puts her stamp on classics from Johnny Mandel, Henry Mancini, and Michel Legrand. This is her first CD in five years. "An extraordinary range, excellent phrasing, and a singular style." - JazzTimes