Part of the wave of great Hungarian conductors who took over American musical life just before and after World War II -- the others included Fritz Reiner, Antal Dorati, and Eugene Ormandy -- George Szell quickly transformed a middling Midwestern orchestra into one of the nation's Big Five. His cultivation of the Cleveland Orchestra set an example of discipline and hard work that gradually helped raise the standards of orchestras across America.
Although born in Hungary, Szell was raised in Vienna where he studied composition
with Eusebius Mandyczewski, and piano with Richard Robert; he also studied composition
in Prague with J.B. Foerster. Szell was a wunderkind, playing a Mozart piano concerto with the Vienna Symphony Orchestra when he was ten, and composing a number of solid chamber and orchestral works in a lush, late Romantic style as a child and teenager. He was 17 when he conducted the Berlin Philharmonic in a program that included one of his own compositions.
Despite these early successes, Szell rose through the conducting ranks in the traditional way of the period, with a series of opera positions: Royal Opera of Berlin (1915-1917), Strasbourg (1917-1918), Prague (1919-1921), Darmstadt (1921-1922), and Düsseldorf (1922-1924). Szell's rst prestigious post came to him in 1924, when he was named first conductor of the Berlin State Opera; he simultaneously served as a professor at Berlin's Hochschule für Musik. In 1929, he moved on to become general music director of the German Opera and Philharmonic in Prague, where he remained until 1937.
Szell began focusing more on orchestral repertory in the 1930s; he made his U.S. debut as guest conductor of the St. Louis Symphony in 1930, and in 1937 he was appointed conductor of the Scottish Orchestra in Glasgow, while maintaining a steady relationship with the Residentie Orkest in The Hague. Szell was in America in 1939 when war broke out in Europe; he remained in the U.S. through the war, rst depending on guest engagements and then, in 1942, becoming a regular conductor at the Metropolitan Opera, where he was especially praised for his Wagner performances. In 1946 Szell took American citizenship and became music director of the Cleveland Orchestra, a post he held for 24 years. He was also the New York Philharmonic's music advisor and senior guest conductor during the last two years of his life.
Although Szell made a recordings in Europe in the 1950s and 1960s for Decca, and in Cleveland at the end of his life for EMI, the bulk of his substantial discography was the
result of his long collaboration with Columbia Records in Cleveland. There, Szell had inherited an able but ordinary orchestra and, through sheer determination, molded it into one of America's nest. A Szell performance was remarkable for its textural clarity, chamber-like balances, and precision of attack and release. He drilled his orchestra mercilessly, even in works it had performed with him not long before. Szell was particularly admired for his performances of Austro-Germanic classics from Haydn to Richard Strauss, his sharp renderings of works by a select group of twentieth century
composers including Bartók, Prokoev, Janácek, and Walton), and his idiomatic way with Dvorák. Indeed, some collectors maintain that Szell's monaural, early 1950s recording of Dvorák's Eighth Symphony with the Concertgebouw Orchestra has never been equaled. His treatment of French composers, on the other hand, was criticized for its lack of atmosphere, and detractors maintained that he achieved precision at the expense of emotional expression. To those who demanded a warmer approach to his beloved Mozart, however, Szell is said to have retorted, "One does not pour chocolate sauce over asparagus."
Robert Witrak - meloman, audiofil, inżynier jest jednym z nielicznych na świecie kolekcjonerów analogowych taśm z nagraniami wykonanymi w technologii zapisu na dwóch i czterech ścieżkach. Słowem – zbiera taśmy magnetofonowe z profesjonalnie zarejestrowanymi koncertami wielkich orkiestr, słynnych solistów i sławnych dyrygentów. Zbiera materiały źródłowe, najlepsze pod względem jakości i wierności brzmienia, nie przetworzonych, bez ingerencji bezdusznej elektroniki. I, co najważniejsze – utrwalonych w złotych latach współczesnej fonografii. To nagrania o jakości Living Stereo, Mercury Living Presence czy Everest!
Wiele z tych rejestracji uzyskało już status „public domain” – wygasły do nich majątkowe prawa autorskie, nie ma więc ograniczeń formalno-prawnych by pozostawały one w sejfach i magazynach kolekcjonerów. Te cymelia, unikatowe rejestracje, koncerty o wartości historycznej nie mniejszej niż ich walory artystyczne, mogą więc wejść do obiegu kulturowego całego świata. Dzięki firmie HDTT. High Definition Tape Transfers.
Proces reprodukcji tych archiwalnych nagrań zaczyna się od starannego przygotowania taśmy-matki. Musi ona być nie tylko przechowywana w szalenie rygorystycznie warunkach (odpowiednia temperatura, wilgotność, brak obciążeń mechanicznych, nieustanne przekładanie), ale także poddawana specjalistycznej konserwacji. W nieskazitelnym stanie technicznym, zarówno pod względem mechanicznym jak i elektronicznym, musi być utrzymywany cały tor dźwiękowy. Szczególnie ważna jest perfekcyjna praca magnetofonu i stan głowicy. To warunki rzeczywiście wiernego przeniesienia jakości nagrania analogowego na nośnik cyfrowy.
Efekt? Efekt tej benedyktyńskiej pracy, wykonanej z wielkiej miłością do doskonałej jakości muzyki, jest wprost oszałamiający.
NIE ZNAJDĄ PAŃSTWO DZIŚ NA RYNKU NAGRAŃ O JAKOŚCI - W ZAKRESIE DYNAMIKI I PRAWDY BRZMIENIA, A TAKŻE WARTOŚCI ARTYSTYCZNEJ - PORÓWNYWALNEJ ZE STANDARDEM WYZNACZONYM PRZEZ HDTT!
Jakość brzmienia da się porównać tylko do muzyki granej na żywo!
NOŚNIKI.
Aby było możliwe tak wierne odwzorowanie na nośniku cyfrowym jakości analogowego brzmienia, opracowano nowy nośnik i technologię jego przygotowania:
High Quality CD
Jest to nowy standard w dziedzinie zachowania jakości oraz wierności muzyki nagranej w technologii analogowej i przeniesionej na płytę kompaktową, do odtworzenia w każdym typie czytnika na świecie. Autorem tej technologii jest Taiyo Yuden. Wykorzystał on materiały o szczególnej przejrzystości i jednorodności, odpowiednio zabarwione, bezbłędnie wręcz przyjmujące nanoszone na nie informacje. Nagrywanie tych płyt jest procesem długotrwałym, odbywa się w czasie rzeczywistym. Moglibyśmy wręcz użyć określenia – direct-to-disc. Proces nagrywania odbywa się w urządzeniu, które generuje najniższy z notowanych dziś współczynnik błędów (jitter). Innymi słowy – uzyskujemy zapis o najwyższych parametrach. Jako źródło dźwięku wykorzystywany jest studyjny zmodyfikowany magnetofon stacyjny. Dźwięk przetwarzany jest następnie przez renomowane przetworniki Weiss digital A/D. W procesie masteringu używane są audiofilskiej klasy interkonekty oraz komponenty firmy Symposium, tłumiące wibracje i zakłócenia (pinch-rolki, osie, prowadnice).
Technologia HQCD pozwala wytworzyć najlepsze płyty CD na świecie. Dźwięk z nich płynący charakteryzuje się niesłychaną głębią i przejrzystością oraz lepiej rozłożoną sceną muzyczną.
Płyty HQCD nagrane przez HDTT – to zupełnie nowy, nieznany wcześniej wymiar i kosmos dźwięku!
DVD-Audio
Materiały z HDTT dostępne są także w postaci płyt DVD-Audio, do odtworzenia wyłącznie w czytnikach DVD i Blu-ray. Format 24/196 zapewnia nieporównywalną z klasycznymi czytnikami CD jakość odtwarzanej muzyki. Ta kwestia nie podlega żadnej dyskusji.
Pliki FLAC
Jednak najbardziej wyrafinowana postacią materiałów z HDTT są pliki flak o jakości 24bit/96kHz oraz 24bit/192kHz.
FLAC – to format bezstratnej kompresji dźwięku. W przeciwieństwie do innych kodeków dźwięku takich jak Vorbis, MP3 i AAC (każdy z nich powoduje niewielkie ale jednak wyraźnie odczuwane ingerowanie w strukturę danych, powoduje słyszalną kompresję), kodek FLAC nie usuwa żadnych danych ze strumienia audio. Otrzymujemy więc w wyniku dekompresji dźwięk tożsamy z pierwowzorem. Format FLAC jest dziś wykorzystywany przez większość oprogramowania do edycji i odtwarzania dźwięku. Powtórzmy – muzyka z plików FLAC nie ma żadnej konkurencji ze strony innych formatów czy nośników. Jest reprodukowana na wyższym poziomie niż z płyt HQCD.
To byłoby na tyle – chciałoby się przywołać pełne bezpretensjonalności zawołanie poety. Dzięki HDTT, HQCD oraz DVD-Audio a nade wszystko plików FLAC wchodzą Państwa w najbardziej intymny, niczym nie ograniczony związek z Jej Wysokością Muzyką.
Wielu wrażeń!