Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

James Blood Ulmer

Are You Glad To Be In America?

Are You Glad To Be In America? image
Galeria okładek

ZamknijGaleria okładek

  • James Blood Ulmer - Are You Glad To Be In America?
  • 01. Layout (5:02)
  • 02. Pressure (3:49)
  • 03. Interview (3:06)
  • 04. Jazz Is The Teacher (Funk Is The Preacher) (4:20)
  • 05. See-Through (3:51)
  • 06. Time Out (5:19)
  • 07. T.V. Blues (4:32)
  • 08. Light Eyed (3:57)
  • 09. Revelation March (3:19)
  • 10. Are You Glad To Be In America? (4:38)
  • James Blood Ulmer - bass guitar
Add to Basket

99.00 PLN

CD:

Nr kat.: DIW400
Label  : DIW - Japonia

Legendarne i przejmujące nagranie genialnego gitarzysty nowoczesnego jazzu, które zrealizowała po raz pierwszy w 1980 r. mała, niezależna wytwórnia płytowa z Wielkiej Brytanii. Po 20. latach nie straciło ono nic ze swojej świeżości, spontaniczności i siły. „Można mówić o acid jazz, punk-funk, riddim’n’grunge, black rock i harm’lectric boogie – lecz ”Are You Glad To Be In America?” wymaga od nas zrozumienia i wyczucia co te stylistyki sugerują i do czego zmierzają. Posuwa się nawet dalej i ostro krytykuje narkomanię i hipokryzję stawiając tak zwanym obywatelom wolnego świata pytanie wprost: jakie w istocie korzyści i jakie spustoszenia niesie ze sobą kultura końca 20.wieku. Czy akceptujecie ją? Czy jesteś w stanie wytrzymać jeszcze więcej?”- pisał Howard Mendel. W 1972 r. Ornette Coleman wziął pod swoje skrzydła gitarzystę Jamesa Blood Ulmera i nauczył go podstaw jazzu harmonicznego, który w największym skrócie polega na łączeniu w równym stopniu elementów harmonii, rytmu i melodii. Utwór „Are You Glad To Be In America?” to zespołowe, skomplikowane i niezależne improwizacje. Brzmienie jest w większości tworzone przez sekcję rytmiczną – wybijające się perkusje Calvina Westona i Ronalda Shannona Jacksona, dynamiczny bas Amina Ali’ego oraz zwarta i cięta gitara Ulmera. O tym, że muzyka ta jest pełna wigoru decyduje przede wszystkim gra dwóch wspaniałych perkusistów, którzy wybijają uporczywe i pełne napięcia rytmy. Ale również Amin nie pozostaje w tyle wyczarowując taneczne i miarowe uderzenia na basie. Jego gra tkwi głęboko w stylu funk - buduje nerwowe i zajadłe dźwięki o wyraźnie nakreślonej strukturze. Tych trzech muzyków tworzy złożony podkład pod grę Ulmera - to jakby jeszcze bardziej szalona wersja zespołu Milesa Davisa z płyty „On The Corner” z 1972 r. Po prostu muzycy zatracają się w wysoce angażującym ich, muzycznym dialogu. W utworze „Time Out” tworzą tak gęsto nagromadzone dźwięki, że trudno się zorientować, gdzie zaczyna jeden, a gdzie kończy grać drugi instrument. Generalnie - budowanie napiętych struktur oraz harmonii, rytmu i melodii przyprawiających o zawrót głowy odnajdujemy w indywidualnych improwizacjach członków zespołu.- notował Nathan Bush, All Music Guide. (BL)