129.00 PLN

HD_MAsterCD:

Nr kat.: HD230
Label  : ABC Int. Records

549.00 PLN

AAD Digital CD:

Nr kat.: AAD230
Label  : ABC Int. Records

AAD is a Digital Copy Of The Master Tape

EXTRAORDINARY SOUND STUDER was originally founded in Zürich in 1948 by Willi Studer (de), where it quickly became famous for its high-quality tape recorders. Willi Studer started in 1948 making high-tension oscilloscopes, but in 1949 branched out into audio by modifying imported tape recorders from the USA. By 1950 they had developed their own line of tape recorders, named the Dynavox series. Oscilloscopes remained part of their product line-up until 1968. STUDER's analog tape recorders were widely considered to be the best in the world by audio engineers due to their excellent reliability and sound quality.The company has built a variety of two-track recorder models throughout its history for stereo recording and mixing. One of the company's most successful models was the Studer-Revox A77 recorder, which was introduced in 1967. It sold over 400,000 units. STUDER was also an innovator in the design and production of multitrack recorders. The model J37 four-track recorder was used to record the Beatles' renowned Sgt. Pepper album in 1967. Later Studer multitrack recorders were built in 8-, 16-, and 24-track configurations. With the addition of SMPTE time code multiple machines could also be linked together, making the number of available tracks virtually unlimited. Sales of these analog machines continued to be strong into the early 1990s when they began to be replaced by digital recorders. Zapraszamy

Nic nie jest tak zmienne, jak… technologia. Ciągle ulepszana, poprawiana, modyfikowana… Z prostego, niekiedy przypadkowego pomysłu w rodzaju.. otwieracza do konserw, budujemy dziś zdalnie sterowane zarządzenie domem, w którym podnoszą się i opuszczają żaluzje, włącza się ogrzewanie, uruchamia się odkurzacz a z szuflady wysuwa się srebrny uchwyt, w żelaznym uścisku trzymający puszkę sardynek. Z szafki nad uchwytem wynurza się skomplikowanych kształtów ’coś’ na wzór ‘Obcego III” i wysuwa z siebie ośliniony oliwą nóż. Ten wbija się, przy ledwie słyszalnym jęku puszki (sardynki od pewnego czasu już tkwią po uszy w oleju), w miękkie jej nadbrzusze. Seria gwałtownych ruchów typu: ‘moja-twoja/moja-twoja’ i denko puszki opada (tu włączamy slow motion) na oczyszczaną właśnie zdalnie sterowanym odkurzaczem podłogę. Producent już zapowiedział premierę nowego otwieracza do konserw, napędzanego sprężonym powietrzem, tnącego w osłonie argonowej i wysysającego olej z sardynek. Tym olejem realizować się będzie smarowanie otwieracza… Co do ucha szprotki nie jest pewny, czy je ma. Ale nikomu nie pozwolę zakwestionować powyższej wizji. Powiem więcej – każdy z Państwa już marzy o takim otwieraczu. A co ma powiedzieć prawdziwy audiofil? W tej dziedzinie postęp jest tak regresywny jak nigdy dotychczas. Dopiero co winyl zakwestionował wszelkie osiągniecia technologii CD, a już z miażdżąca siłą wkracza najstarsza technologia wiernego, elektrycznego zapisu dźwięku – taśma magnetofonowa. Prawdziwe zmartwychwstanie! Z giełd i magazynów staroci znikają zapomniane magnetofony. Im starszy – tym prawie lepszy. I co najważniejsze, co ów magnetofon odróżnia od otwieracza do konserw? A no to, że magnetofon się… nie rozwija. Bo nie musi. Bo jest konstrukcją skończoną. I wszystko na ten temat. P.s. ta płyta prezentuje najcelniejsze zapisy magnetyczne, analogowe, magnetofonowe.