Niemieckie wydawnictwo Tacet postanowiło uczcić 200. rocznicę śmierci Józefa Haydna wydając jego wszystkie kwartety smyczkowe w interpretacji renomowanego, założonego w 1981 r. kwartetu Auryn. Kilka płyt z tego cyklu zaplanowanego na 14 woluminów już się ukazało, teraz wydawca zaczyna je publikować w wersji DVD-Audio, z dźwiękiem przestrzennym. O ile płyty z takim dżwiękiem w systemie SACD pojawiają się dosyć często, o tyle format DVD-Audio praktycznie się nie przyjął. Tacet jest jednym z rzadkich jego zwolenników. O samym standardzie dyskutować nie będę, warto jednak zdawać sobie sprawę, że płyta SACD ze względu na budowę dwuwarstwową funkcjonuje w każdym odtwarzaczu CD lub DVD jako nagranie dwukanałowe, natomiast płyta DVD-Audio może być odtwarzana tylko w odtwarzaczu DVD, a wszystkie jej zalety można odkryć tylko dzięki sprzętowi akceptującemu standard DVD-Audio. A więc ilość melomanów mogących się zainteresować takim nagraniem jest bardzo ograniczona. Niemiecki zespół to wytrawni muzycy, a ich gra jest znakomita. Słuchając ich Haydna przekonani jesteśmy, że dają z siebie wszystko, że muzyka ta jest im bliska. Ich piękny, przejrzysty, jasny, o znakomitej barwie dźwięk zachwyci każdego, najbardziej wybrednego melomana. Wizja dzieł Haydna, jaką nam prezentują zachwyca. Mam nadzieję, że kolejne woluminy będą równie odkrywcze. Przewagą standardu DVD-Audio jest możliwość zapisania na jednym krązku znacznie wiecej muzyki, o czym niech świadczą ich czasy trwania. Dosyć niecodzienną koncepcję przyjęto przy nagrywaniu przestrzennym tych płyt. Otóż mikrofony ustawione są w środku kwartetu, co powoduje, że altówkę i wiolonczelę słyszymy z tyłu. Koncepcja raczej niecodzienna, która początkowo przeszkadza w słuchaniu. Po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić, ale czy trzeba? W sumie jednak bardzo ciekawe przedsięwzięcie, czekam z niecierpliwością na kolejne albumy z tej serii. Polecam. Stanisław Lubliński Muzyka21 - luty 2010 *********************************************

Reviews

Classics Today (07/16/2009):

There is no finer version available of Haydn's Op. 74 quartets, and certainly none better recorded. Playing on this level silences criticism, so I'll just touch on some of the highlights. First, there's the huge but always intelligently used dynamic range, most evident in those mysterious chords between the major sections of the C major quartet's first movement. more...

radio K1 (05/09/2009):

(...)Die Einspielungen bestechen durch die hohe Musikalität des längst etablierten Ensembles, dann durch die intelligente Weise, Haydns Quartette fast symphonisch aufzufassen: in weiten Bögen, mit Gelassenheit und langem Atem, um Entwicklungen herauszuhören und herauszuarbeiten - ein relativ neuer Ansatz. more...

Pizzicato (03/01/2009):

Die Streichquartette op. 74 widmete Joseph Haydn seinem Logenbruder Graf Anton Apponyi. Dieser soll 450 Gulden für ein einjähriges, exklusives Nutzungsrecht bezahlt haben.

Das Auryn Quartett spielt den ersten Satz des 1. more...

Österreichische Musikzeitschrift (03/01/2009):

(...) Dies gilt auch für die ersten sechs, vom deutschen Auryn-Quartett auf klanglich superben TACET-CDs ausgeleuchteten Streichquartette. (...) Diese und weitere Haydn-Einspielungen des Auryn-Quartetts überzeugen, ja begeistern durch instrumentale Souveränität und Feinfühligkeit in der Reaktion auf die jeweiligen Satzcharaktere. more...

Audiophile Audition (02/12/2009):

It will be interesting to see how the Haydn, Handel and Mendelssohn anniversaries this year play out compared to the great Mozart bonanza in 1991. None of the three composers have the Peter Shaffer play and Milos Forman movie going for them, factors which definitely helped Mozart into delirious universal consciousness. more...

hr2-kultur (02/09/2009):

2009 – ein Jahr der Gedenktage, auch der musikalischen. Vor 250 Jahren starb Georg Friedrich Händel, 1809, also vor 200 Jahren, wurde Felix Mendelssohn Bartholdy geboren und in eben diesem Jahr verstarb Joseph Haydn am 31. more...

ensemble (02/01/2009):

Ein Glücksgriff Wünsche Wirklichkeit werden zu lassen - das "Auryn"-Amulett aus Michael Endes "Unendlicher Geschichte" sollte dem 1981 gegründeten gleichnamigen Quartett dabei behilflich sein und als Glücksbringer symbolisch Pate stehen. more...

hifi & records (02/01/2009):

Das Auryn Quartet existiert seit 1981 in derselben Besetzung und hat jetzt einen Grad an Reife erlangt, den nur wenige Ensembles während glücklicher Phasen ihrer Karriere besessen haben. Die Balance zwischen den vier Instrumenten, die harmonische Mischung ihrer warmen Klangfarben, das vollkommene Ineinandergreifen der Stimmen, der gemeinsame Atem - man konnte das alles schon auf früheren CDs der Auryns erahnen, etwa den wundervollen Schubert-Interpretationen. more...