Norweska wytwórnia 2L zdecydowanie przesunęła granicę koła podbiegunowego high-endu w sferę całkowicie nieosiągalną dla setek innych europejskich, ba! - światowych firm fonograficznych. Jakość i czystość dźwięku porównywalna z kryształami lodu ukrytymi w sercu lodowca, z epoki, gdzie o człowieku nikt jeszcze nie myślał. Prawda brzmienia - jak klarowność powietrza po przejściu wiatru fenowego z gór pokrytych wiecznym śniegiem. Scena? przecież to jasne - jest lustrzanym odbiciem oryginału. Proszę wyobrazić sobie taką sytuację... Piękna pagoda. Niezmącony lazur nieba. Z lewej i prawej strony - wysokie góry, o segmentowej strukturze - każdy plaster ma inny kolor, odpowiadający epoce geologicznej w dziejach ziemi. Płyną Państwo łódką po idealnie, stalowo gładkiej powierzchni wody fiordu. Harmonia, jednoznaczność, bezkompromisowość. I nagle - błędnik zaczyna fiksować. Patrząc w wodę widzą Państwo dokładnie to samo, co ponad jej powierzchnią. Zimny pot, lekkie drżenie dłoni... Po kilku sekundach tracą Państwo orientację: to gdzie jest świat realny, prawdziwy? Oba - ponad wodą i odbity w wodzie są tożsame. Serce zaczyna bić mocniej, zaczynają Państwo odczuwać brak "odczuwania" ciążenia. Coś jakby nas alienuje, wyodrębnia, czyni elementem zbędnym, niewłaściwym, nieprzystającym do tego, co w mózgu rysują nasze zmysły! Przecież to, przecież.. tak, to obłęd!? I nagle, przed dziobem łodzi wychyla się spod wody przecinek pyszczka foki. I śmieje się ta morska małpa jedna do nas, i puszcza oko, a my - jak przebity balon, walimy pupskiem na dno szalupy, wracając z podróży, o której nigdy już Państwo nie zapomną, a każde wrażenie słabsze od tego sprzed chwili nie będzie warte najmniejszej uwagi. I takie są płyty wytwórni 2L - przeniosą Państwa w świat dźwięku podbiegunowego! A zatem – pora ruszać! **** The First and Second Viennese Schools and their associated cultural environments constitute a fascinating, enigmatic musical terrain of strong mutual relationships. This recording seeks to explore points of tension between the two epochs by contrasting four central compositions – masterpieces which constantly inform our perception of what music is and what music can be. Two canons, mirrored in their own reflection.