Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

Stockholm Cathedral Choir

Now the Green Blade Riseth

Now the Green Blade Riseth image
Galeria okładek

ZamknijGaleria okładek

  • The Stockholm Cathedral Choir - Now the Green Blade Riseth
  • 01. There's a Wideness in God's Mercy (2:06)
  • 02. When He Comes (1:46)
  • 03. There is a Road to Heaven (2:21)
  • 04. Thou Whom Shepherds Worshipped (2:04)
  • 05. Love is Come Again (Kornet har sin vila) (2:27)
  • 06. When We Share the Bread (2:47)
  • 07. God and Man at Table are Sat Down (2:41)
  • 08. The Love of God is Broad like Beach and Meadow (4:18)
  • 09. Said Judas to Mary (1:58)
  • 10. God, When You Breathe over Our Earth (2:15)
  • 11. Your Name, o, Jesus, is a Comfort (2:01)
  • 12. Sorrow and Joy (2:38)
  • 13. I Know of a Dark and Gloomy Garden (2:54)
  • 14. Walk Carefully, o, Christian (1:47)
  • 15. O, Jesus Mine, Whom Have You wronged (2:23)
  • 16. Just One Day, One Moment at a Time (2:59)
  • 17. My Soul, You Must Now Forget (2:36)
  • 18. O Christ, Who art the Light and Day (3:01)
  • 19. Hope Gives Rest to My Redeemed Soul (2:42)
  • 20. Spread Your Wings Over Me (2:11)
  • Stockholm Cathedral Choir - choir
Add to Basket

299.00 PLN

LP-180G 33rpm:

Nr kat.: AN1901
Label  : Audio Nautes
Nośnik w tej chwili niedostępny.

Ultimate HiQCD:

Nr kat.: AN2001UHQ
Label  : Audio Nautes

Ultimate HiQuality CD - Numbered Edition

Największy problem z tą płytą związany jest z jej przypisaniem do odpowiedniej kategorii. W każdym calu bowiem można ją zaliczyć do grupy: muzyka sakralna, ale także chóralistyka. Bezwzględnie mieści się też w kategorii - nagrania audiofilskie jak i w grupie nagrań o walorach ponadklasowych. Jest doskonała. Po obsypaną nagrodami i pochwałami >>> Cantate Domino <<< - otrzymują Państwo płytę, jak rewers tamtej, dopełniającą w klimacie, sferze muzycznej i wrażeniowej jakże wysokie osiągnięcie skandynawskiej chóralistyki. W latach 80. minionego stulecia tamtejszy kościół poddał się biegowi czasu, także w sferze muzycznej. Organu zyskały wsparcie gitary, fletu, kontrabasu. Nowe aranżacje hymnów i fenomenalna homogenizacja brzmieniowa poszczególnych głosów sprawiły, że zrodził się nowy wręcz styl literatury chóralnej. W odróżnieniu od gospel - refleksyjny, chwilami ekstatyczny i w każdym momencie uduchowiony. Niebywała muzykalność aranżacji uczyniła z tych pieśni religijnych kompozycje zrozumiałe i trafiające do każdego, bez względu na geograficzną szerokość i ideową orientację. Zdecydowanie - rekomenduję. Inżynierom z Japonii i Hong Kongu udało się złagodzić załamanie przebiegu cyfrowego, zbliżając się o kilka procent do wzorca pozbawionego wszelkich zniekształceń. Moim jednak zdaniem ciekawszy jest technologiczny aspekt tej nowinki – sam krążek CD, a raczej sposób położenia na nim warstwy nośnej dla lasera i jej zabezpieczenie. Zrezygnowano z dotychczas powszechnie stosowanego poliwęglanu na rzecz fotopolimerów. Pozwalają one na bardziej precyzyjne wykonywanie zagłębień (pit) i wypukłości (land). A to warunek niezbędny do odwzorowania na płycie brzmienia jeszcze bardziej zbliżonego do walorów oryginału. Płyta UHQCD wymaga ze strony melomana nieco większej troski. Należy m.in. unikać bezpośredniego i długotrwałego naświetlania jej promieniami słonecznymi. Warstwa informacyjna została maksymalnie pozbawiona kolorowych obrazków, krzyczących haseł i grafiki. Wszystko w celu zapewnienia laserowi idealnych warunków do odczytu warstwy nośnej. I to słychać! Pierwsze płyty w tym formacie to rzeczywiście brzmieniowe klejnoty. Obok Carmen Fantasie – jedno z najbardziej referencyjnych nagrań w dziejach fonografii – kilka krążków zaskakujących przejrzystością sceny ale przede wszystkim najbardziej poszukiwanym aspektem – naturalnością brzmienia. To takie szklanki, które mimo ciągłego lania do nich wody, nigdy się nią nie napełnią do końca.

 

Razem z tą płytą inni Melomani kupowali: