Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

CHESKY, Yanin Segal, The Chelsea Symphony

Joy & Sorrow

Dora's Dance Concerto for Violin and Orchestra No. 3 Movement 1 Concerto for Violin and Orchestra No. 3 Movement 2 Concerto for Violin and Orchestra No. 3 Movement 3 The Wiener Psalm Betty's March The Fiddle Maker Arbeit Macht Frei
  • Yanin Segal - conductor
  • The Chelsea Symphony - orchestra
  • CHESKY
Add to Basket

99.00 PLN

CD (binaural+):

Nr kat.: JD371
Label  : Chesky Records

While attending the Polish premiere of his opera The Mice War at Krakow Opera, David Chesky and conductor Yaniv Segal took a life changing trip to the extermination camps at Auschwitz and Birkenau. Emotionally shaken by the experience, David wanted to create works not only depicting the trauma and sorrows of the death camps, but also the joy and celebrations that encompass all aspects of Jewish life. The music is at times full of angst while constantly pulsating with life and raw rhythmic energy that reflect the rich cultural history and musical tradition of Jews. Using the language and Klezmer style of Eastern Europe as raw material, David has redefined what Jewish music for orchestra sounds like. "The album’s centerpiece, the Concerto for Violin and Orchestra No. 3 “Klezmer,” goes in depth into the joy and sorrow that Chesky wanted to capture. It begins with the solo violin, in its lowest range, singing a mournful, Hebraic melody, with more than a hint of a cantorial lilt. But this meditative opening gives way, suddenly, to brisk dance music.” – excerpt from liner notes by Allan Kozinn Spotlighted by Esquire Magazine as a rising star that is "redefining classical music," Yaniv Segal is the assistant conductor to Andrey Boreyko and the Naples Philharmonic. He served as the assistant conductor of the Krzysztof Penderecki Festival in Warsaw, and led the Polish premiere of David Chesky's "The Mice War" at Krakow Opera. Yaniv was a frequent conductor with the Chelsea Symphony for the past nine years and last season led the orchestra in the premiere of his Rite of Spring (Redux) - an adaptation of Stravinsky's The Rite of Spring for modern orchestra that includes electric guitar, bass guitar, and saxophone. Called “sensational in concert" by the New York Times, and “a striking virtuoso” by the Los Angeles Time, winner of the Naumburg Chamber Music Prize, cellist Kristina Reiko Cooper has performed as a soloist and chamber musician on some of the world's most distinguished stages. She has been a soloist with the Prague Chamber Orchestra, the Toronto Symphony, the Shanghai Symphony and toured with the Tokyo Yomiuri Orchestra. This past season she made her solo Carnegie Hall debut. Clarinetist Moran Katz won all top prizes of the prestigious 2013 Ima Hogg Competition -- First Prize, Audience Prize, and Artistic Encouragement voted on by the Houston Symphony Musicians. She has also won first and second prizes respectively in the Freiburg (Germany) and Beijing International Clarinet Competitions. Artur Kaganovskiy has been captivating audiences around the world with his unique and distinctively rich sound, superb musicianship, and outstanding interpretations, having been compared on numerous occasions to violinists of the Golden Era. Artur made his Carnegie Hall debut, performing Elgar’s Violin Concerto, at the Stern Auditorium in 2007 with retired members of the New York Philharmonic under the baton of David Gilbert. He has appeared on the Russian Television network, and toured the U.S., Europe, and China with the Juilliard Orchestra Ethan Herschenfeld recently made his Metropolitan Opera debut as the Murderer in Macbeth, his Semperoper Dresden debut as Cardinal Brogni in La Juive, and his Teatro Real Madrid debut as Aguirre and HogBoy in the world premiere of Wuorinen’s Brokeback Mountain. Part of the Chesky Binaural + Series, all recorded with a single microphone, The Chelsea Symphony appears right before you with this spacious, lush and multi-dimensional recording. Now headphone users will hear the same three-dimensional sound and imaging as audiophiles have for the past 25 years with Chesky Recordings. Also these new Binaural+ Series albums capture even more spatial realism for the home audiophile market, bringing you one step closer to the actual event. You will hear some of the most natural and pure Classical music ever recorded. Soloists Artur Kaganovskiy, violin; Ethan Herschenfeld, bass; Moran Katz, clarinet; and Kristina Reiko Cooper, cello David Chesky - w naszej ofercie Od dziś przestaję współczuć wszystkim kretom. Od dziś ja im wręcz zaczynam trochę zazdrościć. Nie, nie pędraków! Słuchu im zazdroszczę. Mówią, że jest on tak wrażliwy i czuły, że doskonale wychwytuje pojedyncze krople deszczu na powierzchni ziemi oddalonej od niego na kilkadziesiąt centymetrów. Nietoperzom w tej kwestii też nic nie brakuje. Przekraczają „barierę dźwięku” sto razy lepiej niż F-16, skutecznie namierzając owadzie przekąski. Ale i one, jak się okazuje, są amatorami w świecie naturalnego high-endu. Jak dotychczas, palmę pierwszeństwa dzierży pewien motyl. Właściwie – ćma, która nigdy nie stanie się głównym daniem na nietoperzej uczcie, bowiem usłyszy w porę nadciągającego oprawcę, ku jego nieukojonej rozterce. Galleria mellonella – mistrzyni – słyszy dźwięki o częstotliwości 300 kHz. Najlepsze nasze zestawy odsłuchowe – zakładając, że mamy słuch nastolatka – doprowadzą nas ledwie do przedsionka świata dźwięków, do 20 kHz. Mówię Państwu o tych kwestiach by uświadomić, że mieniąc się pysznie aufiofilami, w istocie rzeczy ledwie wyczuwamy jakieś dźwiękowe przejawy i odpryski otaczającego nas świata. Uświadomiwszy sobie ten fakt, proszę, z większym szacunkiem spojrzeć w oczy psa, co się Państwu przygląda teraz z wdzięcznością, że tak wysokiej klasy urządzenia Państwo kupują właściwie… dla niego! On słyszy lepiej i więcej niż Państwo! Świat – gdyby opisywać go dźwiękami – ginie szybko w mgle nakładających, oddalających się odgłosów. Dźwięki te nie rysują w naszym mózgu, a co za tym idzie – w naszej świadomości - obrazu niczym z sonarów, radarów czy echosond. Chyba, że sięgniemy po płytę binauralną. I słuchawki. Teraz wystarczy zamknąć oczy i wcisnąć przycisk „play”. Pierwsze 2-3 minuty oszołomią Państwa. Potem – dozować będą dochodzenie do poziomu euforii, a po wysłuchaniu płyty – nie wykluczona jest ciężka depresja. Więc – zanim sięgną Państwo po tę płytę – proszę sprawdzić, czy ktoś życzliwy jest w pobliżu, kto użyczy nam piersi, by ulokować na niej łzę lub wchłonie audiofilskie aaauuuuułł! Czas na poznanie fenomenu tych nagrań, technologii i zasad ich powstawania oraz realizacji – przyjdzie później. Zakończy się retorycznym oskarżeniem przed trybunałem high-endowym, któremu nie przewodzi już żaden sędzia, nie pilnuje porządku żaden woźny sądowy, nie ma też już prokuratorów i adwokatów. Nie ma nikogo. Bo wszyscy zostali skorumpowani przez producentów głośników, przez sprzedawców wzmacniaczy i sugestywnie docierających do portfeli klientów – marketingowców, opisywaczom sprzętu, ZBŁ (z bożej łaski – przy. red.) znawców. Płyty binauralne realizowane są z wykorzystaniem technologii sztucznej głowy. Głowy będącej skończenie doskonałą kopią naszej głowy. W uszach manekina umieszczono mikrofony. A głowę wstawiono między muzyków. Albo przed nimi. Lub w dowolnym miejscu otaczającego nas świata. Kiedy zaczniemy słuchać tak zrealizowanych nagrań – a dodać muszę kardynalną uwagę – zrealizowanych w pełnej dynamice, bez spłaszczania jakiegokolwiek parametru dźwięku – dostaniemy przysłowiowym obuchem w głowę. Tyle, że audiofilskim. Czystość i prawdziwość brzmienia, idealne proporcje, pełna scena (nawet do 360 stopni na niektórych nagraniach)! Wysokości, szerokości, grubości, kąty ustawienia, płaszczyzny – wszystko stanie Państwu przed uszooczami – jak żywe! NIESAMOWITE~!~ Wiele z tych płyt równie interesująco zabrzmi w odsłuchu głośnikowym. Szczególnie przy wykorzystaniu monitorów bliskiego pola. Pusty, perlisty śmiech stanie się wtedy Państwa jedynym komentarzem na tę poezję o high-endzie głośnikowym. Umieszczą go Państwo na właściwej dla niego pozycji – porównywalnej z oglądaniem świata przez dziurkę od klucza. Dla wielu z Państwa doświadczenie dźwiękowe z płytami binauralnymi dalece bardziej przekroczy efekt (to uwaga do starszego pokolenia) zamiany telewizora czarno-białego na kolorowy. Dla młodszego nie znajduję porównania bardziej adekwatnego od tego, że komórkę lub smartfona zastąpię wam telefonem 'wrzutowym' (no, kto wie, co to za stwór?) w budce na skrzyżowaniu ulicy Głównej z Podrzędną, telefon z tarczą numeryczną i wiecznie urwaną słuchawką. Szok. Tak, czeka Państwa szok. Ale poradzą sobie Państwo. Z trudem, ale jednak będzie ok. Dokupią Państwo kolejną płytę binauralną, potem jeszcze dwie, dziesięć, trzysta. I już będzie dobrze. I wszystko wróci do normy, i będziemy mogli słuchać ulubionych nagrań leżąc na dywanie obok psa, wymieniając z nim porozumiewawczo komentarze. Jak równy z równym. Podobno pierwsze binauralne eksperymenty przeprowadzano pod koniec XIX stulecia. W naszych czasach eksperymentowała z nimi brytyjska wytwórnia Nimbus. Namiastką były nagrania kwadrofoniczne. Prawdziwie jednak realistyczne, oszałamiające jakością, pomysłami i profesjonalizmem są nagrania od lat cenionej za bezkompromisowa jakość wytwórni Chesky Records. Pełna oferta tej wytwórni – w Państwa Clubie CD.


Ta płyta została nagrana w technologii Binaural+ (sztuczna głowa) do odtwarzania w systemie dwóch głośników lub poprzez każdy typ słuchawek, umożliwiając odsłuch w systemie dźwięku przestrzennego!

Niezwykłe doznania, nieznane dotychczas wrażenia słuchowe!

Dodatkowym atutem nagrania jest jego pełna dynamika! Ostrożnie z potencjometrem Państwa wzmacniacza.