LIMITOWANE i już ostatnie... Ostatnio dodane płyty w kategorii: LIMITOWANE i już ostatnie... https://ccd.pl/ Tue, 01 Jul 2025 20:57:20 Europe/Warsaw 14400 pl Club CD Club CD Online https://ccd.pl/images/website-logo-big.png https://ccd.pl/ 142 107 <![CDATA[ VIVALDI - The Best of TACET 2013]]> https://ccd.pl/vivaldi-the-best-of-tacet-2013-p181793/ <img src='https://ccd.pl/covery/TAC09691.jpg' width='200' align='left' hspace='4' vspace='2'> <strong></strong> <hr> Kto pierwszy, ten lepszy. Albo: ostatnich gryzą psy. Może jeszcze tak: za kowbojem tylko koński ogon. Proszę? Nie znają Państwo tego ostatniego porzekadła? Oczywiście, bo wymyśliłem je właśnie w tej chwili. Jakkolwiek rzecz nazywać – nie zwlekajcie! Nakład każdego krążka – 1000 egzemplarzy w skali światowej. Poprzednia edycja trzech samplerów Taceta praktycznie nie trafiła na magazynowe półki. Z kartonu od dostawcy – pakowaliśmy je dla Państwa razem z innymi wydaniami z serii TUBE ONLY. Niniejszy set, na który składa się The Best of Tacet 2012, 2013 i 2016 – przynosi absolutne perły z klasycznego repertuaru w rzeczywiście przesyconych pasją do muzyki interpretacjach, jak poprzednie edycje - zarejestrowane na lampowym magnetofonie szpulowym, z użyciem najsłynniejszych mikrofonów epoki analogowej (1940-1960). Materiał i sposób przygotowania stempla – to już technologia współczesna. ‘Exciting Sound Quality’. Slogan reklamowy. Owszem, też. Ale też sposób, metoda by ze słuchania muzyki czerpać ogrom doznań i wrażeń. Jednym z grzechów najcięższych fonografii komercyjnej jest to, że ignoruje, lekceważy misterium i zjawiskowość materii muzycznej. Słuchacze nie dostrzegają pulsującej każdym z około pięćdziesięciu instrumentów materii nieustannie zmieniającej się w swojej dynamice i kolorycie, w intensywności i mnogości odcieni. Nie. Na porażająco ogromnej ilości wydań słyszymy linię melodyczną, pewne akcenty w rodzaju ‘bum tara bum” lub świszenie ni to skrzypiec ni to kawałka styropianu wolno przesuwanego po lekko przybrudzonej szybie. - Przestań! Uszy przetniesz! Właśnie działania komercyjne w fonofgrafii sprawiają, że utrwala się niegdyś prześmiewcza opinia, a dziś już prawie fakt, że ludzie dzielą się na tych, którzy słyszą, że orkiestra gra i tych, którzy nie słyszą, bo w istocie – orkiestra grać przestała. Ale co gra, jak gra, co muzycznie nam komunikuje, jakie sfery wrażliwości próbuje poruszyć – to już rozważania od dawna przeniesione do działu – skamieliny lub archeologia przed cywilizacyjna. Płyty Taceta to muzyczna postać fraktala. Ha! I tu zaczyna się problem. Każdy wie, co to jest fraktal, ale nikt do końca goi nie rozumie. Bo jest on jak muzyka – matematyczny i piękny. Tak jak muzyka. O ile przywołanie matematyki samoczynnie wywołuje lekkie prężenie bruzd mózgowych, o tyle – o, tragedio – pojęcie piękna odbezbronnia nas całkowicie...]]> <![CDATA[ BOTTESINI - The Best of TACET 2016]]> https://ccd.pl/bottesini-the-best-of-tacet-2016-p181794/ <img src='https://ccd.pl/covery/TAC09681.jpg' width='200' align='left' hspace='4' vspace='2'> <strong></strong> <hr> Kto pierwszy, ten lepszy. Albo: ostatnich gryzą psy. Może jeszcze tak: za kowbojem tylko koński ogon. Proszę? Nie znają Państwo tego ostatniego porzekadła? Oczywiście, bo wymyśliłem je właśnie w tej chwili. Jakkolwiek rzecz nazywać – nie zwlekajcie! Nakład każdego krążka – 1000 egzemplarzy w skali światowej. Poprzednia edycja trzech samplerów Taceta praktycznie nie trafiła na magazynowe półki. Z kartonu od dostawcy – pakowaliśmy je dla Państwa razem z innymi wydaniami z serii TUBE ONLY. Niniejszy set, na który składa się The Best of Tacet 2012, 2013 i 2016 – przynosi absolutne perły z klasycznego repertuaru w rzeczywiście przesyconych pasją do muzyki interpretacjach, jak poprzednie edycje - zarejestrowane na lampowym magnetofonie szpulowym, z użyciem najsłynniejszych mikrofonów epoki analogowej (1940-1960). Materiał i sposób przygotowania stempla – to już technologia współczesna. ‘Exciting Sound Quality’. Slogan reklamowy. Owszem, też. Ale też sposób, metoda by ze słuchania muzyki czerpać ogrom doznań i wrażeń. Jednym z grzechów najcięższych fonografii komercyjnej jest to, że ignoruje, lekceważy misterium i zjawiskowość materii muzycznej. Słuchacze nie dostrzegają pulsującej każdym z około pięćdziesięciu instrumentów materii nieustannie zmieniającej się w swojej dynamice i kolorycie, w intensywności i mnogości odcieni. Nie. Na porażająco ogromnej ilości wydań słyszymy linię melodyczną, pewne akcenty w rodzaju ‘bum tara bum” lub świszenie ni to skrzypiec ni to kawałka styropianu wolno przesuwanego po lekko przybrudzonej szybie. - Przestań! Uszy przetniesz! Właśnie działania komercyjne w fonofgrafii sprawiają, że utrwala się niegdyś prześmiewcza opinia, a dziś już prawie fakt, że ludzie dzielą się na tych, którzy słyszą, że orkiestra gra i tych, którzy nie słyszą, bo w istocie – orkiestra grać przestała. Ale co gra, jak gra, co muzycznie nam komunikuje, jakie sfery wrażliwości próbuje poruszyć – to już rozważania od dawna przeniesione do działu – skamieliny lub archeologia przed cywilizacyjna. Płyty Taceta to muzyczna postać fraktala. Ha! I tu zaczyna się problem. Każdy wie, co to jest fraktal, ale nikt do końca goi nie rozumie. Bo jest on jak muzyka – matematyczny i piękny. Tak jak muzyka. O ile przywołanie matematyki samoczynnie wywołuje lekkie prężenie bruzd mózgowych, o tyle – o, tragedio – pojęcie piękna odbezbronnia nas całkowicie...]]> <![CDATA[ MUSSORGSKY - Bilder einer Ausstellung / Miroirs]]> https://ccd.pl/mussorgsky-bilder-einer-ausstellung-miroirs-p186200/ <img src='https://ccd.pl/covery/TAC1321LP.jpg' width='200' align='left' hspace='4' vspace='2'> <strong></strong> <hr>Płyta winylowa masterowana w technologii "half-speed". Druga strona do odtworzenia w kierunku od środka płyty do jej części zewnętrznej. Ten genialny pomysł Andreasa Spreera z wytwórni Tacet sprawił, że posiadacze średniej klasy sprzętu otrzymują gwarancję niezwykłej jakości partii dynamicznych, nasyconych dźwiękiem. Brzmienie muzyki odtwarzanej z tak przygotowanej płyty jest niemal kopią nagrania oryginalnego "Kleine Zeitung" vom 03.04.2005: Elegische Untertöne und feierliche Würde Markus Schirmer malt farbprächtige Bilder und Spiegelbilder Höchstwertung: 5 Sterne "Seltsam unwirklich, wie durch einen Schleier gesehen wirkt "Das alte Schloss". Markus Schirmer lässt das zweite von Modest Mussorgskis "Bildern einer Ausstellung" als Abglanz ferner Zeiten vor dem geistigen Auge des Hörers erstehen, malt es mit elegischen Untertönen - und lässt sich viel Zeit, um die Wehmut auszukosten. Knapp nach seinem "styriarte"-Erfolg mit Mussorgskys "Bildern einer Ausstellung" und Maurice Ravels "Miroirs" (Spiegelbildern) hat der Grazer Paradepianist die beiden Klavierzyklen im Sommer 2003 in der Helmut-List-Halle aufgenommen. Vor den Röhrenmikrofonen der Firma TACET wiederholte er aber nicht seine beim Konzert gefeierten Interpretationsmodelle, sondern entschloss sich zu einer vertiefenden Darstellung, bei der er, Ravels bisweilen horrenden technischen Schwierigkeiten mit nonchalanter Eleganz meisternd, Virtuoseneitelkeit zu Gunsten von Detailgenauigkeit und Prägnanz über Bord wirft und häufig zu betont breiten Tempi greift. Mit überaus sorgfältig abgestufter dynamischer Palette zaubert Schirmer den Mussorgsky-Zyklus ebenso farbprächtig wie plastisch aus den Tasten des Fazioli-Flügels. Wuchtig lässt er den "Bydlo" rollen, federleicht die Küken tanzen. Er verzichtet in "Goldenberg und Schmuyler" auf jede Karikatur und inszeniert den Marsch durch das "Große Tor von Kiew" ohne Pomp, aber mit feierlicher Würde." Ernst Naredi-Rainer "News" vom 07.04.2005: "Was ist der qualitativ und quantitativ unermesslichen Aufführungsgeschichte der Mussorgski'schen "Bilder einer Ausstellung" noch hinzuzufügen? Etwas wie die Einspielung des österreichischen Pianisten Markus Schirmer, keine Frage: voll farblicher Raffinesse und doch monumental in den Konturen, ungemein plastisch in ihrer Bildkraft, so unverwechselbar interpretiert, dass einen Details noch danach beschäftigen, doch nie der (heute auch vom Feuilleton geschätzten) pianistischen Eitelkeit verpflichtet. Den ersten Teil des brillanten Programms nehmen Ravels flirrende "Miroirs" (Spiegel) ein. Betörend." Heinz Sichrovsky "hifi & records" 03/2005: "Der Grazer Klavier-Regent ist ein humorvoller Audiophiler, der die mehrkanaligen Ausflüge seines Labels immer verteidigt hat. Diese "Pictures & Reflections" sollen ab Herbst auch als Hi-Rez-Disc die Runde drehen. Doch selbst auf CD werden Spezialitäten von TACET-Chef Spreer ohrenfällig, etwa die sehr gute Balance zwischen...]]> <![CDATA[ MUSSORGSKY - Bilder einer Ausstellung / Miroirs]]> https://ccd.pl/mussorgsky-bilder-einer-ausstellung-miroirs-p186200/ <img src='https://ccd.pl/covery/TAC1321LP.jpg' width='200' align='left' hspace='4' vspace='2'> <strong></strong> <hr>Płyta winylowa masterowana w technologii "half-speed". Druga strona do odtworzenia w kierunku od środka płyty do jej części zewnętrznej. Ten genialny pomysł Andreasa Spreera z wytwórni Tacet sprawił, że posiadacze średniej klasy sprzętu otrzymują gwarancję niezwykłej jakości partii dynamicznych, nasyconych dźwiękiem. Brzmienie muzyki odtwarzanej z tak przygotowanej płyty jest niemal kopią nagrania oryginalnego "Kleine Zeitung" vom 03.04.2005: Elegische Untertöne und feierliche Würde Markus Schirmer malt farbprächtige Bilder und Spiegelbilder Höchstwertung: 5 Sterne "Seltsam unwirklich, wie durch einen Schleier gesehen wirkt "Das alte Schloss". Markus Schirmer lässt das zweite von Modest Mussorgskis "Bildern einer Ausstellung" als Abglanz ferner Zeiten vor dem geistigen Auge des Hörers erstehen, malt es mit elegischen Untertönen - und lässt sich viel Zeit, um die Wehmut auszukosten. Knapp nach seinem "styriarte"-Erfolg mit Mussorgskys "Bildern einer Ausstellung" und Maurice Ravels "Miroirs" (Spiegelbildern) hat der Grazer Paradepianist die beiden Klavierzyklen im Sommer 2003 in der Helmut-List-Halle aufgenommen. Vor den Röhrenmikrofonen der Firma TACET wiederholte er aber nicht seine beim Konzert gefeierten Interpretationsmodelle, sondern entschloss sich zu einer vertiefenden Darstellung, bei der er, Ravels bisweilen horrenden technischen Schwierigkeiten mit nonchalanter Eleganz meisternd, Virtuoseneitelkeit zu Gunsten von Detailgenauigkeit und Prägnanz über Bord wirft und häufig zu betont breiten Tempi greift. Mit überaus sorgfältig abgestufter dynamischer Palette zaubert Schirmer den Mussorgsky-Zyklus ebenso farbprächtig wie plastisch aus den Tasten des Fazioli-Flügels. Wuchtig lässt er den "Bydlo" rollen, federleicht die Küken tanzen. Er verzichtet in "Goldenberg und Schmuyler" auf jede Karikatur und inszeniert den Marsch durch das "Große Tor von Kiew" ohne Pomp, aber mit feierlicher Würde." Ernst Naredi-Rainer "News" vom 07.04.2005: "Was ist der qualitativ und quantitativ unermesslichen Aufführungsgeschichte der Mussorgski'schen "Bilder einer Ausstellung" noch hinzuzufügen? Etwas wie die Einspielung des österreichischen Pianisten Markus Schirmer, keine Frage: voll farblicher Raffinesse und doch monumental in den Konturen, ungemein plastisch in ihrer Bildkraft, so unverwechselbar interpretiert, dass einen Details noch danach beschäftigen, doch nie der (heute auch vom Feuilleton geschätzten) pianistischen Eitelkeit verpflichtet. Den ersten Teil des brillanten Programms nehmen Ravels flirrende "Miroirs" (Spiegel) ein. Betörend." Heinz Sichrovsky "hifi & records" 03/2005: "Der Grazer Klavier-Regent ist ein humorvoller Audiophiler, der die mehrkanaligen Ausflüge seines Labels immer verteidigt hat. Diese "Pictures & Reflections" sollen ab Herbst auch als Hi-Rez-Disc die Runde drehen. Doch selbst auf CD werden Spezialitäten von TACET-Chef Spreer ohrenfällig, etwa die sehr gute Balance zwischen...]]>